Aquilla

napisała o A potem nie było już nikogo

SPOILER! 10 murzynków było pierwszą moją powieścią Agathy. Po przeczytaniu go przez 2 dni bałam się zasnąć - to genialny mroczny kryminał, jedno z najlepszych dzieł Christie. Jeśli chodzi o film, było dobrze, było świetnie - do ostatnich 10 minut. A potem - KTO SIĘ OŚMIELIŁ DOPISAĆ MURZYNKOM HOLIŁÓDZKIEGO HEPI ENDA! Chyba każdy miłośnik Agatki się ze mną zgodzi - ta książka kończy się perfekcyjnie. Natomiast to, co tutaj mamy, to dla mnie kicz i obraza. Za to 3 oceny w dół - bez litości.

Ekhm.... - muszę troszkę odszczekać. Czytam sobie autobiografię Christie i okazuje się, że to sama autorka przerobiła zakończenie na potrzeby sztuki teatralnej, bo inaczej po prostu nie można było sensownie wyjaśnić rozwiązania zagadki. Więc reżyser postąpił w sumie słusznie i zgodnie z wolą Agatki. Mimo to oceny nie zmienię, bo zdecydowanie wolę książkowy oryginał.

Ja wspaniałomyślnie wybaczam tę końcówkę. Rzeczywiście trzeba było jakoś na koniec to wszystko wyjaśnić. Przeczytaj spoilery +